O weselu

On nie może się obejść bez ciągłego zastrzyku adrenaliny, którą zapewnia mu ekstremalna jazda na rowerze. Szybkie zjazdy w dół między drzewami to dla niego codzienność - chleb powszedni. Równie entuzjastycznie podchodzi do szybkich samochodów, nie gardząc niczym, co zapewni mu szybkość i ekscytację. Ona z kolei od zawsze miała słabość do jazdy konnej – nic dziwnego, skoro jej rodzice prowadzą urokliwą stadninę niedaleko Gdańska, w której dodatkowo odbyło się wesele. Ich połączone serca tworzą mieszankę wszystkich żywiołów. Są nieprzewidywalni, pełni energii, szaleńczy i szaleńczo zakochani. Kasia i Marek – to jakby krzyżówka burzy i ognia.